Biegać należy z umiarem

Brak ruchu szkodzi zdrowiu – to fakt, ale przesada też nie jest wskazana. Jeśli chcecie biegać, nie przemęczajcie się – ostrzegają duńscy naukowcy. Zbyt intensywny trening oznacza podwyższone ryzyko przedwczesnego zgonu. Biegać należy z umiarem

Jeśli ostatnio postanowiliście poprawić swoją kondycję, a w związku z tym radykalnie zmienić swoje codzienne nawyki, warto przeanalizować wyniki najnowszych badań naukowych, prowadzonych w Copenhagen City Heart Study. Wynika z nich, że intensywne bieganie jest tak samo zgubne jak siedzący tryb życia. Jak to możliwe?


Otóż wygląda na to, że dla naszego organizmu wcale nie jest obojętne, czy biegamy wyczynowo czy rekreacyjnie. Przedobrzyć bardzo łatwo. Dowiodła tego analiza danych ponad tysiąca biegaczy w wieku od 20 do 86 lat oraz 413 zdrowych osób, które nie podejmowały żadnych aktywności.


Okazało się, że spośród osób badanych najlepiej wypadli ci, którzy biegają regularnie, ale dość spokojnie, bez nadmiernego forsowania organizmu. Nie więcej niż 2,5 godziny tygodniowo i z prędkością ok. 8 km/h.

 

Umieralność w tej grupie na przestrzeni 12 lat studium była o 78 procent niższa niż w przypadku osób nie uprawiających sportu. Co więcej, niższa była również w odniesieniu do bardziej wyczynowych biegaczy, tj. biegających więcej niż 4 godziny tygodniowo, z prędkością ponad 11 km/h.


Z badań wynika więc, że złotym środkiem jest truchtanie nie częściej niż 3 razy w tygodniu. Tyle wystarczy, by zadbać o zdrowie i kondycję. Bieganie bowiem nie tylko dłużej pozwala zachować młodość, ale też chroni przed chorobami, np. cukrzycą, nadciśnieniem czy otyłością.

 

W efekcie pozwala żyć dłużej. Obrazują to m.in. wyniki wspomnianych badań. W ciągu 12 lat wśród biegaczy odnotowano 28 zgonów, podczas gdy wśród osób nie biegających - 128.


Jeśli chcemy biegać dla utrzymania lepszej kondycji, nie możemy jednak zapominać, że nasz organizm ma swoje ograniczenia. Zdaniem duńskich naukowców, istnieje biologiczny limit fizycznej aktywności, optymalny z punktu widzenia korzyści zdrowotnych.

 

Jego przekroczenie może okazać się dla nas zgubne. Nie możemy mieć bowiem pewności, czy intensywne treningi wytrzymałościowe nie wpływają negatywnie na pracę serca.


Choć istnieją badania, których wyniki pozwalają przypuszczać, że intensywne treningi mogą zwiększać możliwości i sprawność organizmu, to warto zauważać i te studia, które dowodzą, że więcej znaczyć może dla organizmu gorzej. Tak m.in. sugerują niektóre analizy stanu zdrowia maratończyków, u których występuje większy wskaźnik bliznowacenia serca niż u osób, które nie biegają w maratonach.

 

 

2015-02-14