Przed wiekami uznano, że krowie mleko ma podobny koloru i konsystencję do mleka ludzkiego, więc może śmiało stać się składnikiem pożywienia człowieka. Jednak od kilkudziesięciu lat umacnia się teoria, według której ludzie oraz inne ssaki roślinożerne mają układ trawienny przystosowany do spożywania mleka tylko w krótkim okresie niemowlęctwa.

Wobec mleka wysuwa się liczne oskarżenia, według której jest przyczyną anemii dziecięcej oraz prawdopodobnie jest odpowiedzialne za rozwój cukrzycy u dzieci.

Tragiczny dla jakości mleka jest przemysłowy chów zwierząt. W krowim mleku znajdują się duże ilości bakterii patogennych, które świadczą o krowich chorobach. Popularnym schorzeniem krów jest zapalenie gruczołu mlecznego. Opuchnięte krowie wymiona wydzielają ciałka ropne, których znaczna część trafia potem do mleka znajdującego się w detalicznej sprzedaży, ale też do przetworów mlecznych.

Część mleka trafiającego do sprzedaży pochodzi od ciężarnych krów lub krów po ocieleniu. W pochodzącym od nich mleku poziom estrogenu jest niebezpiecznie wysoki. Groźna jest również potencja biologiczna krowiego estrogenu, dlatego stanowi one zagrożenie dla ludzkiego zdrowia. Liczne badania wskazały na korelację między spożyciem mleka a występowaniem chorób o podłożu hormonalnym, szczególnie różnego typu nowotworów. Badania przeprowadzone w 2012 i opublikowane w American Journal of Epidemiology dowodzą, że mężczyźni spożywający jako dzieci produkty mleczne wykazują duże ryzyko rozwoju raka prostaty oraz ryzyko strzaskania biodra.<

Mleko jednak zaopatruje organizm w zasoby wapnia, przydatne młodemu organizmowi. Wapń znajdziemy też w produktach sojowych, nasionach słonecznika, sezamie, kapuście włoskiej, migdałach, szczypiorku, fasoli, czy brokułach.

Mleko jednak co chwila odsłania również swoje zbawienne dla zdrowia tajemnice. Naukowcy od pewnego czasu z uwagą śledzą zalety znajdującego się w krowim mleku tryptofan. Substancja ta umożliwia wyciszanie reakcji układu odpornościowego, przez co stanowi naturalną chorobę przed rozwijającymi się niebezpiecznie w naszych czasach alergiami i innymi chorobami autoimmunologicznymi.

Oddzielne dyskusje wzbudza też spożywanie mleka i przetworów mlecznych przez osoby dorosłe. U ssaków przechodzenie z żywienia mlecznego na pożywienie charakterystyczne dla wieku dorosłego zwierząt odbywa się stopniowo. Mleko zostaje wyłączone z ich diety. Ludzie uznali jednak mleko i przetwory mleczne za stały element diety.

Problem dotyczy przyswajania białka znajdującego się w krowim mleku, czyli kazeiny. Osobie dorosłej nie jest ona potrzebna i nie jest trawiona. Tylko dla części osób w wieku dorosłym mleko jest przyswajalnym produktem odżywczym.
 

2015-11-02