Czym się można zatruć?

Letnie upały zwiększają szansę na zatrucie pokarmowe. Cóż, nasz organizm nie jest w stanie strawić wszystkiego, a my nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że zjedliśmy coś, co może wywołać w układzie pokarmowym istną rewolucję. Czym trujemy się najczęściej?

Większość zatruć pokarmowych wywołują nieprzyjazne nam bakterie oraz wirusy. Bakterie są przyczyną zdecydowanie największej ilości zatruć, jednak wirusowe zakażenia przewodu pokarmowego mogą stanowić 30% przyczyn wszystkich zatruć pokarmowych w państwach Europy i Ameryki Północnej.

Niestety, w większości przypadków nie jesteśmy w stanie przy pomocy naszych zmysłów wykryć niewielkiej, ale groźnej dla zdrowia obecności bakterii lub wirusów w jedzeniu. Tym bardziej, że nie tylko skażony pokarm i woda może być przyczyną naszego zatrucia, ale również kontakt z nosicielem. Może nim być zarówno człowiek, jak i zwierzę, bo zatrucia mogą być spowodowane naprawdę przez potężną liczbę najróżniejszych szkodników.

Skupmy się jednak na tych najistotniejszych. Czy wiesz, że obiadki jedzone w domu to najbezpieczniejszy sposób uniknięcia zatrucia bakterią przedszkolną oraz bakterią kawiarnianą?

Nosicielami bakterii przedszkolnej są na ogół kilkuletnie dzieci. Infekcja organizmu dziecka następuje najczęściej na wskutek spożycia źle przyrządzonych owoców morza oraz drobiu. Również nieprzygotowana, kranowa woda pitna okazuje się źródłem rozwijania infekcji bakterią przedszkolną.


Z kolei jej bliźniacza siostra, bakteria kawiarniana wywołuje niebezpieczne schorzenie, które nazwano zgorzelą gazową. Choroba ta jest jednym z najczęściej zdiagnozowanych zatruć wśród mieszkańców Wielkiej Brytanii. Zgorzel gazowa jest spotykana też coraz częściej w całej Europie.

Bakteria kawiarniana doskonale rozwija się na żywności, która została poddana niejednostajnej i nieodpowiedniej obróbce termicznej. Niedokładnie mrożone, czy chłodzone potrawy lub kilkukrotnie poddawane podgrzewaniu i zamrażaniu sprzyjają rozwojowi bakterii produkującej groźne dla zdrowia toksyny.

Bo to właśnie toksyny wyprodukowane przez bakterie atakują układ pokarmowy człowieka. Najbardziej niebezpieczną na świecie egzotoksyną produkuje bakteria znana jako laseczka jadu kiełbasianego. Według Księgi Rekordów Guinessa zaledwie 450 g botuliny (czyli jadu kiełbasianego) byłoby w stanie zabić całą żyjącą na Ziemi ludzkość.

Laseczki jadu kiełbasianego pojawiają się w źle marynowanych lub niedokładnie konserwowanych produktach mięsnych oraz warzywnych. Chcąc uniknąć złego stanu po konsumpcji tej bakterii warto unikać jedzenia przetworów żywnościowych z przekroczonym przez nie terminem przydatności do spożycia.

Oczywiście, przetrzymywanie jedzenia w upalnej temperaturze lub zamrażanie i odmrażanie sprzyja rozwijaniu się gronkowców. Najchętniej rozwijają się one w różnych słodyczach, ciastkach, lodach, czy bitej śmietanie.

Dość szeroko znanym zatruciem pokarmowy jest salmonelloza. Nic dziwnego, skoro salmonella w Polsce nadal jest najczęstszą przyczyną zatruć pokarmowych. Źródłem zakażenia są zwierzęta, chorzy ludzie oraz niczego nie świadomi nosiciele pałeczki salmonelli.

Najczęściej do zakażenia organizmu toksyną dochodzi na wskutek jedzenia skażonych salmonellą jaj, mięsa, czy przetworów mlecznych. To właśnie jogurty, serki i inne mleczne smakołyki najczęściej oskarża się o sprzyjanie rozwojowi salmonelli. Picie skażonego mleka i skażonej wody też może kończyć się zatruciem organizmu.

Niestety, możliwości zatruć pokarmowych jest o wiele więcej. Jak ich uniknąć? Żywność najlepiej kupować ze sprawdzonych źródeł, bo nawet etykiety ‘ekologiczna’ i ‘organiczna’ nie uchronią nas przed zetknięciem z intruzem. Sprawdzać datę ważności produktu przed spożyciem. Jedzenie powinniśmy odpowiednio przechowywać i przetwarzać.

 

Wiemy to doskonale, ale czasami zapominamy, że musimy dbać o higienę. Szczególnie dłonie sprzyjają przenoszeniu bakterii i wirusów powodujących pokarmowe zatrucia. Letnie upały powodują, że w dużych miastach oraz w miejscach pełnych turystów łatwo jest o kontakt z ludzkim nosicielem bakterii, czy wirusów. Tak więc chusteczki lub płyny antybakteryjne powinny towarzyszyć nam bezustannie.
 

Zupełnie innym typem toksyny, ale również niebezpiecznym jest patulina. Pojawia się w owocach zaatakowanych przez pleśń. Patulina pojawia się podczas stłuczenia owocu, kiedy to na jego skórce pojawia się ciemna plama.

 

 

2014-08-03