Luke Cameron: Człowiek od dobrych uczynków

Luke Cameron postanowił spełniać codziennie przez cały rok dobry uczynek. Uszczęśliwianie innych na pewno odmieniło jego życie, chociażby ze względu na zainteresowanie mediów i internautów, ochoczo śledzących jego bloga. Luke Cameron robił to wszystko zgodnie z zasadą, że szczęściem nie jest branie, lecz dawanie, pomaganie oraz dzielenie się.

Luke Cameron, 26-letni mieszkaniec angielskiego Cheltenham postanowił każdego dnia w 2014 roku spełniać jakiś dobry uczynek. Decyzję podjął dla uczczenia przyjaciółki, która zmarła na chorobę nowotworową, a bliscy zapamiętali ją, jako osobę niezwykle pomocną innym.

Cameron nie prezentuję się jednak światu, jako cierpiętnik z pokutną misją, ale jako szczęśliwy i radosny człowiek. Specjaliści twierdzą, że czujemy się szczęśliwi, gdy satysfakcjonuje nas każdy kolejny dzień oraz kiedy odczuwamy ogólne zadowolenie z życia.

Dobre uczynki, które Luke Cameron wcielał w życie były najróżniejsze. Już drugiego dnia kupił coś do jedzenia parze bezdomnych i ten gest powtarzał wielokrotnie w ciągu roku wobec różnych osób. Nawet zapłacił za benzynę zatankowaną przez obcego człowieka tylko dlatego, że stali obok siebie w kolejce do kasy na stacji benzynowej.

W sumie Luke Cameron szacuje, że wydał około 3000 funtów w ciągu 2014 na dobre uczynki. Oczywiście, nie wszystkie dobre uczynki wiązały się z ponoszeniem kosztów finansowych.


Wynosił śmieci z domu starszego sąsiada. Kiedy zauważył turystów na drodze podmiejskiej, którzy bezradnie posługiwali się mapą, zatrzymał się i udzielił wyczerpujących informacji. Często też piekł ciastka cytrynowe i wysyłał je do rodziny i przyjaciół.

Czy Luke Cameron czyni świat lepszy? Chcieliby w to wierzyć ci, którzy obserwowali jego wpisy na blogu, Facebooku i Twitterze. Wierzą w to liczne brytyjskie organizacje charytatywne, które postanowiły wesprzeć działania Camerona w 2015.

Pomysł Luke’a Camerona przypomina, że jesteśmy odpowiedzialni za swój los. Możemy zmieniać cały świat i – przede wszystkim - samego siebie. Dlaczego samego siebie? Powiedzenie, że każdy jest kowalem własnego losu nie pojawiło się bez przyczyny. Jak twierdzą zwolennicy epigenetyki, możemy zaprogramować własny organizm na sukces, zdrowie i spełnienie. Podobno jeśli będziemy kontrolować swój umysł i działać świadomie, to możemy wpływać na własny los na poziomie komórkowym.
 

 

 

 

2015-02-14