Martin Joe Laurello, czyli Człowiek Sowa

Fascynują nas akrobacje, czy też bezustanne poprawianie wyników dyscyplin sportowych. Ludzkie ciało może wciąż wyżej, szybciej i dalej. Skakać, unosić, biec. Cieszy nas i napawa wiarą w to, jacy jesteśmy niesamowici. Tymczasem Martin Joe Laurello mógł odwracać własną głowę o 180 stopni. Trochę szokujące.

Świat ujrzał niewiele faktów z prywatnego życia Martina Laurello, zwanego między innymi Człowiekiem Sową. Wiosną 1931 Martin Joe Laurello został podobno aresztowany w Baltimore (USA) ze względu na porzucenie przez niego żony, Amelii Emerling. Inna, nie poparta żadnymi konkretami plotka głosiła, że urodzony w niemieckiej Norymberdze Człowiek Sowa sympatyzował z nazistami, co akcentował nawet w kuluarach amerykańskich teatrzyków.

Jedyne co o nim wiemy, to udokumentowana kamerami filmowymi i aparatami fotograficznymi umiejętność przekręcania głowy na tułowiu o 180 stopni. Człowiek Sowa posiadał niezwykłe, anatomiczne predyspozycje, które plasowały go w społecznej hierarchii gdzieś pomiędzy ludzkim dziwolągiem, a publicznym celebrytą. Media oraz organizatorzy publicznych występów Martina Laurello nadawali mu najróżniejsze, krzykliwe przydomki - The Man with the Revolving Head, The Human Owl, czy też Bobby, The Boy with the Revolving Head.

Obracanie głowy o 180 stopni na pewno nie jest zbyt częstą cechą wśród ludzi. Czy było to schorzenie, którego konsekwencje odbijały się na zdrowiu, czy też ponadprzeciętna umiejętność? Do dzisiaj nie wiadomo, dlaczego Martin Lauerello mógł zrobić coś, co u zwykłego śmiertelnika skończyłoby się skręconym karkiem i śmiercią. Na pewno był niezwykle elastyczny.

Nie istnieją publikacje wiarygodnych badań organizmu Martina Joe Laurello. Wiadomo tylko, że w momencie, gdy Martin Laurello odwracał głowę, to nie był w stanie oddychać. Rozbawiał jednak dodatkowo zebraną widownię, popijając drinki z nienaturalnie odwróconą głową.

 



Popularność Martina Laurello spowodowała również zainteresowanie środowisk medycznych. Mniej lub bardziej wyedukowani naukowcy wypisywali na jego temat oraz na temat jego umiejętności najróżniejsze rzeczy. Utrzymywano, że Człowiek Sowa siłą umysłu i wieloletnią praktyką psychofizyczną posiadł władzę nad swoim kręgosłupem, dzięki czemu mógł dowolnie modelować kręgi.

Naoczni świadkowie utrzymywali, że kręgosłup Martina Joe Laurello był lekko wygięty. Niestety, jedni twierdzili, że był wklęsły, a inni, że wypukły.

Co istotne, Martin Laurello nie zaprzyjaźnił się ani z występującymi wraz z nim muzykami i innymi artystami rodem z Freakshow, ani z natrętnie zainteresowanymi nim dziennikarzami. Umiejętnie zniechęcał do siebie otoczenie. Opanowane umiejętności aktorskie pozwalały mu rozbawiać widownię, w rzeczywistości był skryty, małomówny i unikający jakiegokolwiek kontaktu.


Martin Joe Laurello występował w krajach europejskich oraz w USA. Podczas amerykańskiego tournee towarzyszył mu brzuchomówca oraz specjalnie tresowane akrobatycznie psy i koty. Sam trenował zwierzęta, ucząc je zadziwiających publiczność sztuczek. Zwraca się uwagę na ten fakt, chcąc podkreślić i prezentować umiejętności Martina Laurello jako nabytą, ezoteryczną wiedzę, a nie genetyczne uwarunkowania.

Ostatni występ Człowieka Sowy media upamiętniły w 1952. Zmarł prawdopodobnie w 1955.

Człowiek Sowa podejrzewał, że po śmierci może stać się laboratoryjnym eksponatem, bezustannie krojonym i analizowanym w celach czysto poznawczych. Dlatego zażyczył sobie pośmiertną kremację. To całkowicie uniemożliwiło rozwikłanie zagadki tajemniczej umiejętności Martina Joe Laurello.
 

 

 

2014-07-29