Medycyna jest sztuką

Sztukę i medycynę łączy nie tylko zainteresowanie ludzkim ciałem, ale też doniosłe znaczenie obserwacji. Zmysł wzroku, poszukiwanie harmonii i doskonałości oraz kwestie etyczne zazębiają obie przestrzenie.

Medycyna jest sztuką leczenia chorób. Tak jak kiedyś, jest skupiona na człowieku, jego konstrukcji psychicznej oraz na jego ciele.

Ciało to zastanawiająca konstrukcja i przestrzeń. Od niedawna zwraca się uwagę na znaczenie cielesności w poszukiwaniu własnej tożsamości i miejsca w świecie. W kulturze europejskiej ciało było zarazem tematem tabu, jak też sacrum i profanum. Stanowiło powłokę i zagrożenie dla ludzkiej duszy. Ciało było grzechem z faktu samego istnienia i czymś podejrzanym.

Medycyna była wówczas sztuką walki. Choroby somatyczne wiązały się nierozerwalnie z wolą boską i były karą za grzeszne i rozpustne życie. Żeby przeciwdziałać chorobom ludzkiego ciała, należało dbać o nie już na poziomie myśli, poddać kontroli, opanować żądze i żyć w ascezie.

Medyk bywał wybawcą, ale bywał też kapłanem, łącznikiem z nieprzewidywalnymi siłami wyższymi. Pozycję lekarza budował otaczający go szacunek i nadzieja, jak również wyróżniający wygląd. Znakiem charakterystycznym medyków czasu zarazy były kapelusze i wykwintne maski z potężnymi ptasimi dziobami, które nawiązywały do weneckiego zwyczaju masek karnawałowych.


Lekarz był artystą, który terapię wspierał rytuałem i symboliką. Ciało stanowiło centrum zainteresowań lekarza. Chociaż było różnie rozumiane pod wpływem zmian kulturowych oraz cywilizacyjnych.

Współczesny kanon piękna, znalazł odzwierciedlenie w wizerunku nastoletniej modelki i aktorki Twiggy Lawson. Jej popularność symbolizowała zwrócenie uwagi na słabość człowieka. Na duchową i cielesną tęsknotę za minionymi czasami dzieciństwa i dojrzewania.

Kilkaset lat temu Twiggy Lawson w Europie uznana byłaby za osobę chorą, bo nieukształtowaną w ‘płodną kobietę’. Dzisiejsza medycyna pomaga tymczasem człowiekowi w dążeniu do sylwetki szczupłej, wręcz chudej. W dążeniu do doskonałości. Bo takie są oczekiwania kultury i tak pojmowane jest piękno.

Sztuka lekarska przed laty powiększyła obszar swoich zainteresowań i wsparcia człowieka. Już nie tylko ciało, ale i dusza – za sprawą psychiatrii i psychologii – znalazła się w obszarze zainteresowań.

Lekarze ciała i duszy, artyści ulepszający najdoskonalszy znany nam materiał twórczy współtworzą otaczającą nas rzeczywistość w sposób dla nas najlepszy. Jaki? Cóż, Hipokrates stwierdził przecież, że medycyna przynosi często pociechę, czasami łagodzi schorzenia, a rzadko uzdrawia.
 

 

 

2014-11-21