Syndrom PTSD. Zespół stresu pourazowego

Zespół stresu pourazowego to wynik reakcji naszego organizmu na tragiczne wydarzenia. Chociaż wiążą się z doświadczeniami, które już minęły, to jednak skala przeżycia powoduje, że determinują one długie lata i objawiają się w postaci choroby.

Życie człowieka to bezustanny kontakt z otaczająca go rzeczywistością. Chociaż wydaje nam się, że to, co widzimy jest ‘obok nas’, to jednak co nas spotyka - to kształtuje nas, a nawet może wyrządzić niewidzialną, ale przerażającą krzywdę naszej psychice.

 

Na pewno taką dolegliwością jest choroba sieroca. Przyczyną całego zespołu poważnych zaburzeń w chorobie sierocej jest brak więzi z najbliższymi osobami w okresie dzieciństwa. Chociaż ryzyko wystąpienia traumy dotyczy głównie dzieci w wieku od 3 do 4 lat, to konsekwencje braku miłości w dzieciństwie odczuwane są na ogół przez całe późniejsze życie.

 

Podobnie jest z syndromem PTSD, czyli posttraumatic stress disorder. Zespół stresu pourazowego to specyficzne, poważne zaburzenia lękowe, które są skutkiem traumatycznych doświadczeń.

 

Zaburzenia są skutkiem poważnego kryzysu psychicznego spowodowanego ogromnym stresem. Stres nie jest ani dobry, ani zły, bo pełni określoną rolę w naszym organizmie. To reakcja na bodziec, dynamiczna relacja, w której jesteśmy my i stresujące wydarzenie. Chociaż stres charakteryzuje brak równowagi psychicznej i fizycznej, to jednak właśnie stres jest bodźcem do działania.

 

Jednak czasami stres jest tak ogromny, że wywołuje kryzy psychiczny. Doświadczenie określonych wydarzeń, które przekraczają standardowe ludzkie przeżywanie jest zbyt dużym obciążeniem dla organizmu.

Jakie to doświadczenia? Badania nad stresem pourazowym przyspieszyły ze względu na wojnę wietnamską. Młodzi Amerykanie wyjechali ze swoich spokojnych domów i znaleźli się pod obstrzałem zdesperowanych Wietnamczyków w indochińskiej dżungli. Trauma, jaką przeżywali w ciągłym braku poczucia bezpieczeństwa zaprocentowała już po wojnie. Potężna różnica w zachowaniach żołnierzy armii USA sprzed wylotu i po powrocie z Wietnamu była dowodem tego, jak poważny w skutkach jest stres pourazowy. Stresu pourazowego mogą doświadczyć ofiary gwałtów, ofiary katastrof i wypadków, osoby torturowane, uczestniczące w sektach religijnych oraz ofiary narkotykowego bad trip.

Zespół stresu pourazowego czasami nie pojawia się bezpośrednio po wydarzeniu. Nadciąga niespodziewanie, jako opóźniona reakcja na przerażające doświadczenia jednostki. Początkowo towarzyszy choremu okres latencji od kilkunastu dni do nawet kilku miesięcy.

Później pogłębiają się objawy destabilizujące normalne życie człowieka. Od sennych koszmarów, przez izolację przed światem, aż po trwałą zmianę osobowości lub próby samobójcze.

Reakcje psychiki są najróżniejsze, bo wpływ ma na to osobowość, współwystępujące zaburzenia psychiczne oraz potęga skali stresującego wydarzenia. Czasami chory uporczywie przypomina sobie i przeżywa na nowo przerażające wydarzenia. Nie potrafi skupić się na niczym innym i zająć normalnym życiem.

W innych przypadkach choremu towarzyszy nienormalne dążenie do unikania czynności, miejsc oraz ludzi, które w jakiś sposób wiążą im się z przeżytą traumą. Dlatego są ofiary wypadków samochodowych, które przeżyły i do końca swoich dni nigdy nie wsiadły więcej do samochodu.

Na szczęście nie każdy, kto doświadcza bolesnych traumatycznych wydarzeń będzie później cierpiał na zespół stresu pourazowego. Czasami jednak chorzy nie chcą uwierzyć w fakt, że trauma przeszkadza im normalnie żyć. Poczucie winy oraz niska samoocena często powstrzymują chorych od szukania specjalistycznej pomocy medycznej.
 

 

 

2015-06-02