Czy ludzki mózg zmienia się na przestrzeni wieków?

Nowe czasy, to nowe możliwości, powiada nam popularne powiedzenie. Ale nowe czasy, to również nowe potrzeby i kompetencje, które wymagają odpowiedniego dostosowania się. Czy współczesny człowiek musi wiedzieć i umieć to, co jego pradziadowie? Może jednak ważniejsze jest dostosowanie się organizmu do zmian zachodzących w rzeczywistości? Czy mózg nam się więc zmienia?

Mózg to skomplikowany, najmniej poznany i najbardziej tajemniczy ludzki organ. Według rzeszy naukowców, jest to też najważniejszy dla człowieka narząd. Jego badaniami zajmują się obecnie liczne neuronauki (neurosciences), takie jak neurochemia, neurobiologia oraz nauki medyczne, czy nauki psychospołeczne.

Czy mózg człowieka zmienia się w kolejnych pokoleniach? Ewolucjoniści nie mają wątpliwości, że na pewno tak jest. Karol Darwin w swoim słynnym dziele z 1859, O pochodzeniu gatunków, stwierdza, że biologia bez ewolucji nie ma sensu. Antropolodzy potwierdzają jego tezy. Nasz bardzo daleki przodek, czyli człowiek z Cro-Magnon posiadał móżdżek znacznie mniejszych rozmiarów niż mamy my ten narząd. Móżdżek jest odpowiedzialny za motorykę oraz za ludzkie umiejętności językowe.

 

Po co nam mózg? Jest odpowiedzialny za procesy życiowe całego organizmu, za prawidłowe funkcjonowanie zmysłów słuchu, wzroku, dotyku, smaku oraz węchu. Ponadto, to dzięki niemu zachodzą procesy myślowe, odczuwamy emocje oraz... pamiętamy, czyli też zapamiętujemy.

 

Świat starożytny nie darzył człowieczego mózgu takim szacunkiem, jak współcześni nam naukowcy. Egipscy kapłani podczas rytuałów pogrzebowych swoich faraonów wyciągali go przez nos nieboszczyka, a wszelkie atencje i awikacje poświęcali sercu, wierząc, że to tam właśnie znajduje się magazyn naszej pamięci.

 

Skąd wiemy, że mózg zapamiętuje? Jednym z przykładów na to jest funkcjonowanie fragmentu płata czołowego nazywana ośrodkiem Broki. Nazwa to pochodzi od francuskiego anatoma Paula Broca (1824-1880). Ośrodek Broca ów naukowiec zlokalizował podczas badań chorego nazwanego Tan, człowieka w średnim wieku po silnym udarze. Jedyną sylabą, jaką był w stanie wypowiadać nic nie pamiętający i niczego się już nie będący w stanie nauczyć chory, było słowo 'tan'. Po śmierci pacjenta, sekcja mózgu odsłoniła fakt, że fragment lewego płata czołowego został rozpuszczony przez silny udar. Dziś już wiemy, ze nie ma jednego miejsca w mózgu, w którym zlokalizowane są wszelkie myśli, emocje i wszelkie przestrzenie pamięci i wiedzy.

 

Przez lata triumfy święciła naukowa teoria mówiąca o tym, że wraz z ewolucją zwiększa się mózg człowieka. Tak też było przez prawie dwa miliony lat. Jednak według zwolenników teorii o kurczeniu się mózgu, takich jak dr John Hawks, antropolog z University of Wisconsin, uważa się, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu tysięcy lat ludzki gatunek utracił około 150 centymetrów sześciennych szarych komórek, które odpowiadały za niepotrzebne nam obecnie, atawistyczne umiejętności. David Geary oraz Drew Bailey z University of Missouri analizując historię ludzkości dostrzegli zależność, która zachodziła od tysięcy lat pomiędzy gęstością zaludnienia, a zmieniającą się pojemnością mózgoczaszki. Wraz z rosnącą liczbą gęsto zaludnionych skupisk, rozmiar mózgu się regularnie miał się zmniejszać.

W 2018 kanadyjscy naukowcy, Paul FranklandBlake Richards z University of Toronto opublikowali wyniki swoich badań poświęconych ludzkiej pamięci. Według nich, nasze stare wspomnienia są nadpisywane w mózgu i zastępowane przez nowe, warte naszej uwagi wydarzenia. Trudno jest nam więc zachować pamięć o rzeczach z przeszłości, lub o rzeczach błahych i nieistotnych. To, co nazywamy inteligencją ma być umiejętnością mózgu odpowiedniej segregacji pozyskanych informacji. Według ich teorii, zawstydzająca nas czasami zdolność zapominania o rzeczach – według norm społecznych – istotnych, jest po prostu faktem posiadania wysokiej inteligencji.

 

 

2018-11-30