Krowie mleko w naszej diecie

Czy mleko jest nam do czegoś potrzebne? Nie ma żadnych dowodów na to, żeby mleko poprawiało twardość naszych kości lub chroniło je przed pęknięciami. Co więcej, w wielu kulturach ceniących sobie dobry stan mleko nie jest spożywane. Jest tak w Chinach, Japonii i na wyspach Polinezji. Krowiego mleka unikają również Arabowie i niektóre narody afrykańskie. Czy znajdujące w mleku składniki powodują uszkodzenie narządów wewnętrznych, zmiany w układzie naczyniowym, sercowym i kostnym ludzkiego organizmu?

Człowiek od wielu wieków eksperymentował z dostępną mu żywnością i uznał, że może karmić swoje potomstwo mlekiem krowy. Krowa jest ssakiem, a krowie mleko za sprawą podobnego koloru i konsystencji wydaje się takim samym mlekiem, jak ludzkie. Mleko miało poprawić twardość naszych kości, czy zębów i chronić je przed złamaniami. Jednak kolejne badania, tym razem wykonane w Harvard University dowiodły, że nie ma żadnych podstaw do takiego rozumowania.

Człowiek, tak samo jak inne ssaki roślinożerne przystosowany jest do picia mleka tylko w krótkim okresie niemowlęctwa. Liczne badania udowodniły, że mleko szybko staje się substancją nie przyswajaną przez nasz organizm.

Niesamowite kontrowersje i niezdrowe emocje powoduje fakt podawania mleka krowiego małym dzieciom. Zwolennicy i przeciwnicy dowodzą swoich racji. Według zwolenników, w mleku występuje nie tylko wapno, ale również fosfor, kluczowy budulec naszych kości. Z kolei przeciwnicy spożywania mleka dowodzą, że mleko jest odpowiedzialne za najróżniejsze schorzenia wieku dziecięcego.

Znajdujące się w krowim mleku składniki mogą powodować uszkodzenie narządów wewnętrznych ludzkiego organizmu. Zdaniem specjalisty żywienia, Thierrego Souccara, należy przyznać, że koszmarnym błędem było namawianie ludzi do spożywania produktów mlecznych w trosce o ich zdrowie i samopoczucie.


Oskarżeń skupionych wokół mleka jest dużo więcej. Według niektórych dietetyków, krowie mleko jest jednym z powodów anemii dziecięcej. Mleko jest też prawdopodobnie odpowiedzialne za rozwój cukrzycy wśród dzieci.

Dlaczego zrewidowano opinię na temat mlecznych potraw? Wszystkiemu winny jest przemysłowy chów zwierząt. Krowy mleczne nie mają łatwego życia. Prawdopodobnie są schorowane z powodu przepracowania, a to może w sposób radykalny odbijać na się na składzie mleka.

W krowim mleku odkrywa się coraz częściej duże ilościbakterii patogennych. Skąd one się biorą? Przyczyną rozkwitu ognisk bakterii są choroby krowy, jej kontakt z chorym człowiekiem lub innym chorym zwierzęciem lub ewidentny brak higieny doju. Liczne badania udowodniły, że niemal co trzecia krowa w Europie zapada na zapalenie gruczołu mlecznego. Opuchnięte krowie wymiona wydzielają ciałka ropne, których znaczna część trafia potem w mleku do detalicznej sprzedaży.

Najzdrowsze dla ludzkiego organizmu jest mleko otrzymane bezpośrednio od krowy, najwyżej doprowadzone do wrzenia, ale bez pasteryzacji. Dokładnie tak! Pasteryzacja przetwarza krowie mleko oraz jego przetwory w niebezpieczna dla zdrowia substancję. Pasteryzowane mleko jest pełne szkodliwych, toksycznych bakterii. Zatruwają one ludzki organizm i niszczą nas przewód pokarmowy. Żeby było zdrowe, mleko należy otrzymać od krowy w sposób prawidłowy.

Jak się okazuje, mleko, które trafia do sprzedaży posiada fatalne standardy. Część mleka znajdującego się w sprzedaży pochodzi od ciężarnych krów lub krów, które niedawno urodziły. Poziom estrogenu jest w ich mleku niebezpiecznie wysoki.

Mleko znalazło się więc pod lupą specjalistów. Z badań przeprowadzonych w 2012 i opublikowanych w American Journal of Epidemiology wynika, że mężczyźni spożywający jako dzieci produkty mleczne wykazują poważne ryzyko rozwoju raka prostaty oraz ryzyko strzaskania biodra.

Kilkanaście lat temu naukowiec Corrie McLachlan z Nowej Zelandii zszokował specjalistów medycznych wynikami badań, według których kazeina zawarta w mleku jest przyczyną poważnych chorób serca. Nieprzyjemna w skutkach okazuje się nie leczona alergia na mleko, czasami kończąca się śmiercią pacjenta.

 

Zobacz też: Mleko nie chroni przed złamaniami

Popularnym argumentem sympatyków mleka jest fakt, że zaopatruje ono organizm w zasoby wapnia, które są bardzo przydatne młodemu organizmowi. Jednak te cenne składniki krowiego mleka znajdziemy również w spektrum produktów pochodzenia roślinnego. Wapń znajdziemy w tofu, nasionach słonecznika, sezamie, kapuście włoskiej, migdałach, szczypiorku, fasoli, czy brokułach.
 

 

 

 

 

2014-09-16