Misteria eleuzyjskie. Poszukiwanie tajemnicy życia i śmierci

Misteria starożytne są doskonałym dowodem tego, jak ważna była przed wiekami sfera sacrum. Misteria były zaawansowanymi rytuałami religijnymi, w których z założenia uczestniczyć mogły osoby szczególnie zaangażowane w swój rozwój duchowy. Wtajemniczenie i inicjacja miały dopełniać rangę odprawianych w nocy inwokacji, parateatralnych przedstawień, dostojnych pochodów, śpiewu i ekstatycznych zabaw.

Pierwsze historycznie poznane i opisane są misteria ozyriańskie, odbywające się w tych miejscach starożytnego imperium Egiptu, gdzie porozrzucane miały zostać przez Seta fragmenty ciała Ozyrysa, zebrane potem przez Izydę, która w ten sposób wskrzesiła brata.

Najsłynniejszymi są jednak misteria eleuzyjskie, niebywałe wydarzenia religijno - kulturalne odprawiane w polis starożytnej Grecji. To najważniejsza forma kultu ówczesnych Greków, wymagająca też najsilniejszego zaangażowania uczestników. Misteria związane były z kultem bogini Demeter i boga Dionizosa.

 

Nie uda nam się zrozumieć sensu i potrzeby odprawiania tych wielowątkowych rytuałów bez głębokiej refleksji nad religijnością starożytnych Greków i pojmowania przez nich całego otaczającego świata. Sfera sacrum pełna potężnych, nadprzyrodzonych istot była obecna w każdym aspekcie życia człowieka. Dotyczyła pracy, miłości duchowej i fizycznej, momentu zabawy, chwil radości i smutku. Zdobywana wiedza i doświadczenia życiowe, przygody, wzloty i upadki były pełne ingerencji boskich i półboskich istnień. Życie było religią.

Misteria jako forma kultu obejmowały więc jak najszersze przestrzenie. Miały w sobie elementy ekstatycznej zabawy i ceremonii pogrzebowej, były spektaklem o bogach i fizycznym, namacalnym doświadczeniem istoty ludzkiej. Jak wszystkie rytuały religijne, miały za zadanie zbliżyć człowieka do boga.

 

Przebieg greckich misteriów ku czci Demeter i Dionizosa został opisany przez wielu historyków. Nakaz zachowania tajemnicy na temat obrzędów stawał się na przestrzeni wieków nad wyraz symboliczny. Powodowała to rosnąca liczba uczestników - misteria eleuzyjskie dość szybko nabrały charakteru masowego.

 

Oficjalnie odprawiano misteria eleuzyjskie prawdopodobnie od XV w. p.n.e. W VII wieku p.n.e. usankcjonowano je w Atenach rangą kultu państwowego. Zakazane zostały dopiero w 391 n.e. przez cesarza Teodozjusza, który usilnie wspierał chrześcijaństwo nicejskie, podnosząc je do rangi obowiązującej, jedynej religii w słabnącym Imperium Romanum. Jak jednak twierdzą niektórzy wtajemniczeni, misteria eleuzyjskie odbywały się nadal w głębokiej tajemnicy, przez całe wieki – nieprzerwanie do naszych czasów.

 

Podobnie jak w przypadku Ozyrysa, także Dionizos upamiętniany był w trakcie rytuałów poprzez swoją nagłą śmierć i moment odrodzenia, powrotu z zaświatów. Dopiero w okolicach II w. p.n.e. upowszechniają się i nabierają rozmachu orgie dionizyjskie, jako finałowy element starożytnych misteriów.

 


Piewcą Dionizosa i nauczycielem wiedzy duchowej stał się w obrzędach mityczny Orfeusz. Człowiek ten powrócił cały i żywy z krainy śmierci, do której zrozpaczony zstąpił z miłości do zmarłej żony Eurydyki. Tak zdobyte doświadczenie pozwoliło Orfeuszowi zbliżyć się mentalnie do tajemniczej dla ludzi postaci boga Dionizosa. Zrozumieniu istoty życia i śmierci, ale też zdobyciu boskiego pierwiastka poświęcone zostały misteria orfickie, kształtujące swoją formę między III w. p.n.e., a I w. p.n.e.

Misteria eleuzyjskie były przedsięwzięciem z ogromnym rozmachem. Wymagały sprawnego funkcjonowania całej religijnej instytucji nadzorowanej przez kolegium kapłanów z rodu Eumolpidów, którzy w relacjach z wiernymi posługiwali się postaciami egzegetów, czyli objaśniaczy. Pieczę nad misteriami tradycyjnie sprawowali przedstawiciele wyżej wspomnianego rodu Eumolpidów. Spośród kapłanów z rodu Eumolpidów wskazywany był najwyższy kapłan misteriów, czyli hierofanta oraz dwie wielkie kapłanki - hierofantydy.

Misteria starożytnego świata podgrzewają naszą wyobraźnię i bezustannie fascynują artystów. Wystarczy wspomnieć Wolfganga Amadeusa Mozarta i jego utwór muzyczny Czarodziejski flet, będący hołdem dla misteriów ozyriańskich. Z kolei 2 listopada 2018 ujrzał światło dzienne album Dionysus, nagrany przez duet Dead Can Dance. Lider zespołu, Brendan Perry zafascynowany misteriami dionizyjskimi, starał się zgłębić poprzez dźwięki świat tajemnych obrzędów. Wsparciem dla nowego projektu Dead Can Dance stała się kolekcja unikatowych, archaicznych instrumentów muzycznych, które można usłyszeć na płycie Dionysus.

 

 

2019-04-21