Trening interwałowy. Czas na HIIT

Wiosna to najwyższy czas, by zadbać o figurę, zanim nadejdzie lato. Dieta jest oczywiście jednym ze sposobów na walkę z nadprogramowymi kilogramami. Czemu jednak nie poprawić sylwetki odpowiednim treningiem, który przy okazji wzmocni i ujędrni ciało? Pora zatem na HIIT, czyli trening interwałowy.

O czym mowa? HIIT, czyli High Intensity Interval Training to opracowany na potrzeby zawodowych sportowców program ćwiczeń, dość intensywny dla organizmu, ale dzięki temu wyjątkowo skuteczny. Zanim odkryły go rzesze miłośniczek fitnessu, miał poprawiać przed zawodami kondycję sportowców, ich szybkość, siłę i wytrzymałość. Okazało się jednak, że efektem ubocznym jest znaczna utrata wagi…


Co odróżnia trening interwałowy od innych programów kondycyjnych? Przede wszystkim HIIT to to trening interwałowy. To oznacza, że po czasie krótkiego, ale intensywnego wysiłku następuje czas krótkiego wysiłku o umiarkowanym natężeniu. Cykle się przeplatają, w sumie nie trwają jednak dłużej niż 25 minut, przy czym w czasie tym znaleźć się musi po 5 minut na rozgrzewkę i uspokojenie organizmu po treningu.


Najważniejsze, że jeśli zależy nam typowo amatorskim treningu, mającym na celu poprawę kondycji  i utratę wagi, możemy dowolnie wybierać ćwiczenia. Nieistotne bowiem, czy wybierzemy skakankę, bieżnię, rower czy pajacyki. Pamiętać trzeba jedynie o intensywności, stosowaniu interwałów i takim zróżnicowaniu treningu, by angażował różne grupy mięśni ciała.


Wydaje się,  że nie ma nic prostszego. W praktyce jednak okazuje się, że powtórzyć ośmiokrotnie ćwiczenia w ustalonym cyklu jest na początku szalenie trudno. Dlatego wysiłek należy dostosować do kondycji i zwiększać go stopniowo, w miarę wzrostu wydolności oddechowej organizmu. Duża intensywność treningu wymaga też stosowania pewnych reguł.


Jakie to reguły? Nie powinno się ćwiczyć na czczo, a po każdym treningu zalecany jest dzień przerwy. To oznacza, że HIIT wykonujemy nie częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Tego samego dnia nie wykonujemy też innych ćwiczeń aerobowych czy kardio. Te można z powodzeniem stosować następnego dnia.

 

Skąd te obostrzenia? Wynikają ze znajomości działania HIIT na organizm. Trening interwałowy pobudza przemianę materii i przyspiesza spalanie tłuszczów,  działa więc nawet do 24 godzin po zakończeniu ćwiczeń. Dzięki temu jest trzy razy bardziej skuteczny niż standardowy trening.


Jeśli skuteczność treningu to za mało, żeby was zachęcić, wystarczy przypomnieć jego zalety. Właściwie nie potrzebujecie żadnych sprzętów czy urządzeń. Krótki czas ćwiczeń, które można wykonywać 2-3 razy w tygodniu praktycznie wszędzie. Wystarczy zaledwie 2 tygodnie (ok. 6 sesji), żeby zauważyć pierwsze rezultaty: widoczną redukcję tkanki tłuszczowej i jędrne ciało, gotowe na nadejście lata. (bp)
 

 

 

2015-05-18