Zło czai się w mroku

Dlaczego demony przychodzą nocą, z ciemności i nicości? Dlaczego północ jest godziną duchów, które znęcają się nad grzecznie śpiącymi w łóżkach śmiertelnikami? Może odpowiedzialność za to spoczywa na nieprzyjemnym zaburzeniu snu o nazwie paraliż senny.

Strach i niemoc – namacalna i dosłowna – to najkrótsza i najtrafniejsza charakterystyka paraliżu sennego. Ten stan może wystąpić podczas zasypiania, a znacznie rzadziej podczas przejścia ze snu do czuwania. Paraliż nie trwa zbyt długo, lecz przerażająca pamięć o tym traumatycznym wydarzeniu może nawet zniechęcić do szukania wypoczynku w łóżku.

Paraliż senny znamy też jako porażenie przysenne i paraliż przysenny. Notorycznie powtarzający się paraliż senny bywa często powiązany z narkolepsją, jednak raz lub dwa razy w życiu doświadcza go co trzecia zdrowa osoba. Warto przypomnieć sobie w chwili porażenia sennego o fakcie, że nie jest on rzadkością!

 

Czym objawia się to zaburzenie? Przede wszystkim odczuciem porażenia mięśni, czyli katapleksji przy jednoczesnym zachowaniu pełnej świadomości. Nawet specjaliści medyczni przyznają, że porażenie senne to zjawisko trudne do opisania i zrelacjonowania. Z punktu widzenia osoby go doświadczającej bywa przerażające, pomimo tego, że katapleksja jest krótkotrwałą i odwracalną utratą napięcia mięśniowego.

 

Straszne jest to, czego doświadczają nasze zmysły. Tak, jakby wyrzuty sumienia, tłumione leki, nocne potwory, czy inne siły demoniczne obudziły nas głośnym krzykiem. Wyczuwamy ich obecność, wręcz czujemy zapach, słyszymy – a na pewno się boimy. Często odczuwamy wrażenie ucisku na klatkę piersiową, który utrudnia nam oddychanie.

 

Niektórzy nie tylko czują, ale widzą przytłaczający ciężar na swoich piersiach lub łapska ściskające szyję. Panika ułatwia dostrzec w ciemnościach dziwne postaci buszujące po sypialni. Zresztą, mogą pojawić się jednocześnie halucynacje dźwiękowe, wizualne i dotykowe. Na ogół do uszu porażonej osoby dociera ogłuszające dudnienie lub dzwonienie w uszach. Odczuwamy bezwiedne spadanie w otchłań, w której czai się zło.

 

Najgorszy z punktu widzenia świadomości jest brak możliwości jakiejkolwiek reakcji. Nie można się poruszyć, nie można krzyczeć o pomoc – pomimo takiej potrzeby i ochoty. Katapleksja podczas paraliżu sennego może dotyczyć zarówno wszystkich partii mięśni lub mieć tylko charakter częściowy. Najczęściej paraliżem objęte są ramiona, nogi lub górny tułów.

Dotychczasowe badania nad paraliżem sennym najczęściej łączą go z fazą snu REM (fazą szybkich ruchów gałek ocznych). Tłumaczy to w jakiś sposób paraliż senny, który nawiązuje do sytuacji kiedy podczas snu śnimy.

Przyczyną porażenia mięśni jest więc tak samo, jak w czasie snu, zahamowanie neuronów w rdzeniu kręgowym. Mózg odbiera nam w ten sposób kontrolę i rozluźnia mięśnie w całym ciele. Organizm nie realizuje wówczas odczuwanych we śnie doświadczeń. Dzięki temu nie wyrządzimy sobie krzywdy biegając, czy skacząc podczas snu. Paraliż senny występuje wtedy, gdy mózg odbiera nam kontrolę w niewłaściwym momencie naszego snu.

Mięśnie, nad którymi zawsze zachowujemy podczas paraliżu sennego kontrolę to mięśnie oddechowe, czyli mięśnie szkieletowe. W tej kontroli tkwi ratunek. Jak się okazuje, szybkie wdechy i wydechy mogą przyspieszyć wyjście ze stanu paraliżu sennego.

 

 

 

 

2014-09-03