Mały alfabet Magdy i Andrzeja Dudzińskich

Kto wie, co to jest aardvark? A obsztuk? Albo niesporczak? A, z kolei, czy jest ktoś, kto nie słyszał o Gustawie Holoubku? Czy o Stanisławie Barańczaku, Tadeuszu Konwickim, Elżbiecie Czyżewskiej? Kto zna Los Angeles albo Nowy Jork? Interesuje się meteorologią i kabaretem? Takie oto oryginalne połączenie pojęć z różnych dziedzin, nazwisk ludzi parających się przeróżnymi dyscyplinami odnaleźć można w „Małym alfabecie Magdy i Andrzeja Dudzińskich”.

Moda na Alfabety trwa nieprzerwanie już kilka dekad, ale ten jest absolutnie wyjątkowy. To – poza wszystkim – kawał życia autorów. Autorów niezwykłych, żyjących niekonwencjonalnie i potrafiących opowiadać barwnie i zajmująco.

 

Ona: Magda Dygat – pisarka, córka wielkiego Stanisława. On: Andrzej Dudziński - malarz, grafik, rysownik, twórca Dudiego i Pokraka – jeden z nielicznych artystów polskich, którzy zrobili światową karierę. Oboje urodzeni w roku 1945 – od prawie pół wieku są małżeństwem. Z racji wykonywanych zawodów, a przede wszystkim koneksji rodzinnych i przyjacielskich Dygatów, znają całą prawie śmietankę polskiej ( i nie tylko!) kultury.

 

O Minkiewiczu, Słonimskim, Lemie i wielu innych Magda Dygat pisze jak o bliskich wujkach. Andrzej Dudziński z kolei  obraca się wśród najwybitniejszych twórców malarstwa i grafiki, dlatego ich Mały alfabet zawiera zbiór nietuzinkowych opowieści i anegdot o ludziach znanych z podręczników i pierwszych stron gazet.


Ale autorzy z równą sympatią piszą o przyjaciołach co o swoich zwierzątkach; o miastach, w których mieszkają lub które zwiedzają, o koncertach i książkach, które wywarły na nich wrażenie.


Na kartach Alfabetu utrwalona została sopocka młodość obojga i hipisowskie lata w Londynie, peerelowska dorosłość w Warszawie i długie lata spędzone w Ameryce. Książka pełna jest zabawnych dykteryjek z życia wielu sławnych znajomych Dudzińskich oraz wygłoszonych przez wielkich tego świata sentencji, np. sądu Dorothy Parker: Lekarstwem na nudę jest ciekawość. Na ciekawość nie ma lekarstwa
Czy Jeana Cocteau: Nie należy mylić prawdy z opinią większości.


Mały alfabet to książka nie tylko do czytania. To małe arcydzieło edytorskie, którego oprawą graficzną zajął się sam – jakżeby inaczej – Andrzej Dudziński. Dużo tu fotografii, reprodukcji obrazów i grafiki, karykatur i ilustracji. A chociaż całość utrzymana jest w tonacji czarno- białej, odcienie bieli i czerni (a może szarości?) na każdej nieomal karcie są inne.


Warto zajrzeć do Małego alfabetu Magdy i Andrzeja Dudzińskich, żeby przeczytać go od deski do deski albo skupić się na wybranych hasłach lub po prostu pooglądać.


W zależności od upodobań.

Cytaty z: „Mały alfabet Magdy i Andrzeja Dudzińskich”. Wydawnictwo Literackie, Kraków 2009

 

 

2016-04-13