Masanori Kono: Japońska zabawa jedzeniem

Babcia zawsze powtarzała, żebyśmy nie bawili się jedzeniem. Tymczasem Masanori Kono pięknie i smacznie zabawił się produktami do spożycia. Zobacz, jak tarta japońska rzodkiew wprowadza dobry stan w sercach zmarzniętych Japończyków!

Kuchnia japońska jest zaskakująca nawet na tle innych kultur azjatyckich i ma obecnie wielu zwolenników na całym świecie. Charakterystyczne dla niej jest tworzenie tysięcy potraw z ryb, owoców morza, wodorostów i warzyw.

Wśród warzyw wielką popularnością cieszy się japońska rzodkiew, czyli daikon.

 

85 g rzodkwi japońskiej ma tylko 18 kilokalorii. Za to ta sama porcja daikona zawiera 1/3 dziennego zapotrzebowania organizmu człowieka na witaminę C. Skład rzodkwi charakteryzuje aktywny enzym, niezwykle pomocny w trawieniu ciężkostrawnych potraw.

 



Japończycy podają daikon świeżą, gotowaną, czy też marynowaną. Można japońską rzodkiew spożywać w całości, pociętą lub startą. Właśnie tarta rzodkiew japońska stała się bazą zabawy Masanori Kono.

 


Dlaczego zabawa jedzeniem jest dobra? Bo to wersja zimowego eksperymentu Masanori Kono z nabemono. Potrawa ta jest gorąca, więc przyrządzana jest wówczas, gdy jest zimno. Ludzie siadają wokół jednego naczynia hinabe i konsumują mięso i warzywa, które w nim znajdą. Japończycy uważają, że w zimowe dni ułatwia to zacieśnianie więzi i pomaga znosić mroki chłodnych miesięcy.

 

 



Radosne i piękne stworzenia, które powołał do życia Masanori Kono dodatkowo pełnią antydepresyjną rolę w rytuale spożywania nabemono.

 



To naprawdę może mieć sens! Zima to trudny okres dla wielu ludzi. Sezonowe zmiany pór roku odbijają się na psychice człowieka. Dowodem tego jest choroba afektywna sezonowa, zwana zimową depresją. Niesamowite potrawy Masanori Kono wzbudzają uśmiech i pozwalają pozytywniej spojrzeć na chłodną i ciemną rzeczywistość zimy. To dobry stan po Japońsku.

 

 


 

 

 

2015-02-18