Terapia drzewem

Współczesny człowiek odwrócił się od życiodajnych drzew. Tymczasem wiara w terapeutyczną moc drzew towarzyszyła niemal wszystkim ludzkim kulturom na świecie. Poprzez kontakt i dotyk drzewa szamani i znachorzy leczyli chorych oraz pozyskiwali niezbędną im moc i siłę.

Energię drzew człowiek wykorzystywał na całym świecie. Drzewa były bramą do duchowego rozwoju wielu kultur. Po dziś dzień Aborygeni opierają się plecami o rosłe drzewo, jednocząc się z nim w ten sposób i pobierając jego życiodajne soki.

Ludzie nie tylko regenerowali się i uzdrawiali w cieniu drzew. Drzewa pojawiały się w mitologiach i w otoczeniu bogów. Starożytni Babilończycy wierzyli w potężne pradrzewo, które nie tylko dało początek wszelkiemu życiu, ale nadal podtrzymuje niebo i ziemię. Stary Testament prezentuje zaś drzewo jako niebezpieczną skarbnicę wiedzy, drzewo poznania dobra i zła.

W pogańskiej Europie w lasach i gajach tworzono miejsca kultu. Pod dostojnymi, wiekowymi drzewami budowano ołtarze dedykowane różnym bóstwom. Również Słowianie uznali, że w cieniu dojrzałych dębów mieszczą się siedziby ich bogów o wielu twarzach.

Ludzie w różny sposób korzystają z dobrodziejstw drzew. Wykorzystują jego soki, liście, owoce i korę. Jedzą, piją, żują, wysysają, ale również kąpią się w wywarach, nacierają, wdychają dym palonych liści, soków i owoców.


Jednak drzewa wystarczy dotykać, oddychać w jego cieniu, by chłonąć ożywczą energię. Według specjalistów od terapii przy pomocy drzew, to właśnie końcówka sezonu letniego i cała jesień są najlepszym czasem dla pochłaniania przez nas energii od drzew.

Kontakt z drzewem i pochodzącymi od niego darami jest uznawany za jedną z sił napędowych współczesnej medycyny alternatywnej.

Skąd bierze się wiara w uzdrawiającą moc drzew? Nie trudno zaufać w siłę i moc roślin, które są największymi roślinami lądowymi na naszej planecie. Sekwoja wiecznie zielona w Parku Narodowym w Redwood (USA) przekroczyła wysokość 115 metrów, a niemal 100 metrów wysokości osiągnął Centurion, eukaliptus królewski rosnący na Tasmanii, czy też daglezja zielona w Oregonie (USA).

Ale nawet kilkumetrowe drzewo wzbudza w nas podziw, kiedy patrzymy na jego dostojny pień, świadectwo wielu lat wzrastania i spokojnego bytu. Drzewo symbolizuje nadal realną ostoję, siłę i stateczną pewność dla żyjącego w coraz większej dynamice gatunku ludzkim.

Drzewa związane są z inną, stosunkowo młodą paranauką, zwaną aromaterapią. Jest to stosowanie olejków eterycznych z roślin przy wykorzystaniu zmysłu węchu oraz zdolności wchłaniających, jakie posiada nasza skóra. Olejki aromatyczne można otrzymać z kory, liści, owoców, kwiatów, korzeni, nasion oraz żywicy.

Aromaterapia zalecana jest osobom, które skarżą się na dolegliwości natury emocjonalnej oraz bóle głowy, napięcie przedmiesiączkowe, bóle mięśni, zmęczenie, bezsenność, stres i choroby skóry.

 

 

 

2014-10-28