Günter Grass: Kot i mysz

Zmarły kilka dni temu Günter Grass był niewątpliwie jednym z najwybitniejszych współczesnych pisarzy niemieckich. Urodzony i wychowany w Gdańsku w rodzinie niemiecko – kaszubskiej nigdy nie otrząsnął się ze swego młodzieńczego zafascynowania nie tylko rodzinnym miastem , ale również szeroko pojętą polskością.

Efektem tej fascynacji jest tzw. Trylogia gdańska – trzy powieści, których akcja rozgrywa się w mieście Schopenhauera. Pierwszy człon tej trylogii stanowi najbardziej chyba znana powieść Güntera Grassa Blaszany bębenek, drugi – objętościowo znacznie mniejsza, co skłoniło pisarza do nazywania jej nowelą – powieść Kot i mysz.
 

Akcja Kota i myszy rozgrywa się w latach II wojny światowej. Bohaterami są gimnazjaliści, niemieccy mieszkańcy Wolnego Miasta Gdańska. Całą historię opowiada zresztą jeden z nich, Pilenz, który z pierwszoosobowej narracji przechodzi miejscami w formę drugiej osoby, zwracając się bezpośrednio do swego młodzieńczego przyjaciela będącego jednocześnie głównym bohaterem utworu Joachima Mahlkego.


Mahlke to chłopiec przeciętny i niezwykły zarazem. Często potrafi zaskakiwać swoich towarzyszy, jak na przykład wówczas, gdy nagle uczy się pływać i bardzo szybko umiejętnością tą przewyższa swoich kompanów, mimo że oni pływają od dawna, a on długo unikał kąpieli w morzu.


Pływając i nurkując chłopcy odkrywają wrak polskiego minowca, ale tylko Joachim nie boi się wpływać do środka okrętu i wynosi stamtąd różne pamiątki: popiersie Józefa Piłsudskiego, ryngraf z Matką Boską, zardzewiały otwieracz do konserw czy np. słuchawki radiotelegrafisty.

 

Z czasem trudno dostępna kabina tego ostatniego staje się azylem Mahlkego. Zaszywa się w niej na długie minuty, podczas których koledzy drżą o jego bezpieczeństwo.
 

Zewnętrznie Mahlke różni się od rówieśników niezwykłej wielkości grdyką; ruchliwą i wystającą, sprawiającą wrażenie jakby w jego szyi utkwiła wielka mysz. Tak też traktuje chłopięce jabłko Adama kot rzucony przez któregoś z chłopców na Mahlkego. Taki młody był ten kotek czy też tak ruchliwa grdyka Mahlkego – w każdym razie kot skoczył mu do gardła.


Ta realistyczna historia - jak zwykle w prozie Grassa – staje się symbolicznym odniesieniem do istniejącej rzeczywistości. Oto jednostka – mysz - i niemieckie społeczeństwo w niezwykłym momencie swego istnienia, czyli kot.

 

Igranie myszy z kotem bardzo łatwo przechodzi w igranie kota z myszą. Bo lata mijają i chłopcy stają się maturzystami ,a teraz już nic nie ochroni ich przed powołaniem do wojska. Mahlke jest czołgistą, jako żołnierz znowu szybko staje się najlepszy, wyprzedza innych w karierze; z takim zapałem niszczy radzieckie tanki, że otrzymuje wyjątkowe odznaczenie: Krzyż Rycerski.

 

Teraz nie musi chować swojego dużego szczegółu anatomicznego pod zmyślnie wiązanymi szalikami, krawatami, czy pod medalikiem z Matką Boską. Order jest duży i skutecznie zakrywa wstydliwą wypukłość. Ale Mahlke ma dosyć, nie chce walczyć dalej. Czy zatopiony polski wrak pozwoli ukryć się młodemu dezerterowi?


W roku 1993 Günter Grass otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska. Znajomość Gdańska i miłość do niego widoczna jest w wielu utworach niemieckiego Noblisty, także w Kocie i myszy. Tak jak jego bohater wyciąga z wraku polskie pamiątki, tak sam pisarz  sięga pamięcią do swojej młodości i z detalami opisuje uliczki, place, budynki i kościoły nadmorskiego miasta, które na zawsze pozostało mu drogie. 

Cytat z: Günter Grass, Kot i mysz, w przekładzie Ireny i Egona Naganowskich. Czytelnik, Warszawa 1990.

 

 

2015-04-18