Nieodparta pokusa słodyczy

Zmysł smaku stał się przedmiotem badań już starożytnych filozofów i uczonych. To oni po raz pierwszy wyróżnili kilka podstawowych smaków. Najnowsze badania odpowiadają na pytanie, dlaczego mamy wrodzoną słabość do słodyczy.

Kwalifikacja smaku, dokonana po raz pierwszy przez Arystotelesa, rozróżniała smak słodki, gorzki, słony, kwaśny oraz soczysty, cierpki i ostry. W XIX wieku lista ta została uproszczona  i zredukowana do czterech podstawowych smaków.

 

Jednak już na  początku kolejnego stulecia, a dokładniej w 1909 r. odkryty został piąty smak - umami, który w roku 2000 oficjalnie dołączył do grona podstawowych smaków.


Jaki cel ma to rozróżnienie? Smak jest jednym ze zmysłów, który nie tylko dostarcza nam przyjemnych doznań w trakcie jedzenia, ale jest też czujnym sygnalizatorem, ostrzegającym nas przed zagrożeniem, jakim jest spożycie nieodpowiednich produktów. Co ciekawe, każdy ze smaków spełnia tu ważne zadanie. Jakie?


Najnowszy smak, umami pozwala rozpoznać pokarmy bogate w białko, słodki – zidentyfikować produkty wysoko energetyczne, słony zapewnia prawidłową równowagę elektrolitów, podczas gdy gorzki i kwaśny ułatwiają rozpoznanie substancji szkodliwych dla naszego organizmu.

 

Co więcej, na przestrzeni lat obalono tezę na temat istnienia mapy języka, która miałaby identyfikować obszary języka wyczulone na określony smak. Skąd więc biorą się preferencje smakowe?


Okazuje się, że zmysł smaku kształtuje się już na etapie płodowym, a noworodek od momentu narodzin posiada wrodzone upodobanie do smaku słodkiego i awersję do gorzkiego. Preferencja ta nie jest zresztą niczym odosobnionym i występuje również u najprostszych organizmów.

 

Tłumaczyć ją można najprostszym mechanizmem przeżycia. Słodki smak i osiągana dzięki niemu przyjemność mają stymulować odruchy żywieniowe oraz dostarczać maksymalną ilość energii, niezbędnej we wczesnym etapie rozwoju.


Badania wykazują, że z wiekiem, po okresie intensywnego wzrostu i rozwoju organizmu w okresie dzieciństwa i dojrzewania, zamiłowanie do słodkiego smaku spada. Wynika z nich, że im młodszy organizm, tym większy apetyt na słodki smak, co tłumaczone jest większym zapotrzebowaniem energetycznym oraz tym, że pociąg do słodkości jest wyznacznikiem rozwoju biologicznego.


Jak jednak tłumaczyć niesłabnący z wiekiem pociąg do słodyczy? Wrodzonej słabości lepiej zanadto nie tłumaczyć. Warto za to uważnie ją kontrolować, dbając o racjonalną dietę i ruch. (bp)

 

 

 

2015-01-28